Cmentarz... Miejsce gdzie ciało zostaje, podczas gdy dusza rozpoczyna swą wędrówkę.
Cmentarz w Brill, był jak każdy inny, rodziny przychodziły opłakiwać bliskich,
często odprawiane pogrzeby. Ludzie umierali coraz częsciej, a przyczyną były szczury
w podziemiach, i inne dziwne stwory które nawiedzały Brill. Z czasem na Cmentarzu nie
było już miejsca dla zmarłych...
Na nieszczęście dla mieszkańców miasteczka, pewien Nekromanta, Nekross wyczuł odór śmierci
który zaczął roznosić się w Brill. Przybył do miasta i rozpoczął wskrzeszac zmarłych.
Niektóre z nich były jeszcze na tyle świerze, że nosiły piękne szaty, które założyła im
rodzina przygotowywując do pochówku. Powstała armia umarłych...
Kilku mężnych wojowników z pobliskich miast przybyło na pomoc. Z miasta które znali
niewiele zostało. Mieszkańców było już niewielu. Umarłego bardzo trudno jest zabic,
on nie krwawi, nie czuje bulu, obetniesz mu kończyny a on dalej będzie wykonywać rozkazy
swego władcy. Mieszkańcy którzy próbowali walczyć, szybko gineli, i powstawali z martwych
zasilając szeregi Nekrossa. Wojownicy, i mieszkańcy którzy mimo strachu starali się jakoś
pomóc, zaczeli spychać nieumarłych do podziemi. Wojownicy mieli zaklętą broń, która
spalała nieczyste istoty. Zmarli pod naporem wroga cofneły się do katakumb, mieszkańcy
zasypali dziurę, wojownicy zapieczentowali ją magią i odeszli. Straty były ogromne,
lecz po jakimś czasie Brill stanęło na nogach i rozpoczęło życie od nowa. Teraz bardziej
doświadczeni wojownicy schodzą do podziemi, by dokończyć dzieła i zniszczyć zmarłych za
zawsze. O Nekrossie już nikt nie usłyszał, ulotnił się już wtedy, gdy zauważył że jego
armia przegrywa.
Miasto jest teraz bezpieczne, bo wielu wojowników osiedliło się tam,
by zdobywać doświadczenie i szkolić się.