Historia Thar-Amona nie jest zbyt dobrze znana , ale wiadome jest to , że był faraonem-kapłanem Beltara. Władał całą Istharą , a jego pałać znajdował się na maleńkiej pustyni , którą nazwał Baargova , na cześć swojej matki. Był dobrym władcą. Cała Isthara żyła w dobrobycie , aż pewnego burzowego wieczora... dostał wizje. Pokazywała ona przyszłość , w której Thar-Amon staje się zły. Faraon zdziwił się i powiedział o tym swojemy zaufanemu kapłanowi. Doradził mu on , aby udał nad świętą rzekę Xedię , która wesoło płynęła w pobliżu Baargovy. I właśnie tam kapłan-faraon uświadomił sobie , że jest nieśmiertelny. W jego umyśle zapanował chaos i wtedy Beliar ujrzał potężnego władcę , który bezwładnie leżał w rzece. Wten bóg śmierci wpadł na przerażający pomysł... Postanowił uczynić z Thar-Amona swojego bezmyślnego żołnierza. Udało by się mu to , gdyby nie moc rzeki , która powstrzymała Beliara , ponieważ to łzy Beltara nią płynęły. Faraon oszołomiony tym zdarzeniem powrócił do swego pałacu i natychmiast zasnął w swoim Szmaragdowym Śnie... Otrzymał kolejną wizję , od samej śmierci... Widział jak jego ciało rozrywane jest na kawałki , a za chwilę przeobraża się w poskręcanego , bezwładnego , lewitującego upiora... Biedny Thar-Amon nie wiedział czy jeszcze żyje , aż wreszcie uświadomił sobię , że nie żyje , a nie było to prawdą. W szale zniszczył cały swój dom i zamienił go w kryptę. Beliar nie czekając ani chwili dłużej zrobił to co wcześniej Faraon dostrzegł na wizji. Przemienił go w odrażającego , potwora i ustawił strażników , aby pilnowali jego mrocznych komnat. Od tamtej pory starożytny krąży bezwolnie po swojej komnacie i zabija każdego , który wejdzie do jego komnaty w imię swego nowego pana Beliara...

Specjalne podziękowania: Maurick

Autor:GM Morq